Dzień pierwszy: owocować WIERNOŚCIĄ!
28 lipca 2019 23:05
Wreszcie! Biskup Krzysztof Wętkowski po wielu miesiącach oczekiwania znów wyprawił nas na pielgrzymi szlak. Chyba wszyscy zaangażowani w pielgrzymkę w ostatnim tygodniu utyskiwali, żeby już wyjść...
Wreszcie! Biskup Krzysztof Wętkowski po wielu miesiącach oczekiwania znów wyprawił nas na pielgrzymi szlak. Chyba wszyscy zaangażowani w pielgrzymkę w ostatnim tygodniu utyskiwali, żeby już wyjść, bo przygotowania stresują, bo z każdym dniem wydaje się, że jest jeszcze tyle do zrobienia, bo pojawia się coraz więcej irracjonalnego lęku, któremu ulegamy…
Ale zawsze te czarne chmury rozprasza wyjazd wczesnym porankiem do Gniezna i nic tak nie stawia na nogi jak Eucharystia w katedrze i kazanie mocne (jak napój energetyczny) tegorocznego rekolekcjonisty ks. Marcina Modrzyńskiego.
W naszej grupie rzecz jasna na potężną dawkę konferencji narzekać nie możemy! 
Brat Przewodnik w formie, więc zrobił solidne wprowadzenie w pielgrzymowanie, przybliżył fenomen trzeciej Osoby Trójcy Świętej i ukazał panoramę owoców Ducha Świętego. A o wierności mówiliśmy na kilku poziomach dotykając współczesnych dylematów księży, małżonków, osób konsekrowanych…
Nie zabrakło świadectwa uczestniczki ŚDM w Panamie o wierności w modlitwie Panamczyków i pięknych przyjaźniach. Nawet nie obejrzeliśmy się jak na pełnej petardzie modlitwy różańcowej doszliśmy do Wrześni. Tam, jak wiadomo doświadczamy ogromnej życzliwości parafian św. Kazimierza.
A jak na niedzielę przystało odśpiewaliśmy uroczyste Nieszpory, Apel Jasnogórski i poszliśmy odespać minioną noc; krótką noc
Ale niektórzy, jak widziałem po Apelu, notowali jeszcze coś w duchowych dzienniczkach. Może drobne postanowienia na czas po pielgrzymce;, żeby być wiernym małej rzeczy, małej sprawie, może modlitwie różańcowej – do czego zachęcał przewodnik. Nie wiem, ale budujące to… że ludzie tak poważnie traktują te rekolekcje.
JS